Samsung Galaxy S25 Ultra na nieco ponad tydzień przed oficjalną premierą zdradził pełną specyfikację i cenę ze sprawdzonego źródła. Jest bardzo drogo i flagowo.
Ceny całej serii Samsung Galaxy S25 trafiły już do sieci za sprawą dzisiejszego przecieku. Znamy również oficjalną datę premiery wszystkich 4 smartfonów w tej rodzinie.
Przyjrzyjmy się ostatecznej specyfikacji Samsunga Galaxy S25 Ultra, która właśnie trafiła do sieci.
Roland Quandt raczej nie myli się co do specyfikacji smartfonów na kilkanaście dni przed ich premierą. Możemy więc założyć, że to ostateczne dane techniczne Samsunga Galaxy S25 Ultra. Telefon mierzy 162.8 x 77.6 x 8.2 mm i waży 219 gramów.
To z kolei oznacza, że Samsung Galaxy S25 Ultra jest nieco wyższy od swojego poprzednika. Wszystko to w imię ergonomii i obsługi jedną dłonią. Jest bowiem węższy i cieńszy. Do tego udało się zmniejszyć wagę. Małe palce użytkowników na pewno będą za to wdzięczne.
Samsung Galaxy S25 Ultra będzie w Polsce pracował na Snapdragonie 8 Elite. To bezapelacyjnie najlepszy flagowy SoC, jaki da się znaleźć we flagowcu w 2025 roku. Premiera pokaże, czy – podobnie jak w poprzednikach – jest to wersja specjalnie dostosowana na potrzeby Samsunga.
Ważniejsze jest to, że najsłabszy wariant to teraz 12/256 GB. Wymagającego użytkownika na pewno ucieszą mocniejsze wersje. 16/512 GB i 16 GB / 1 TB nareszcie dorównują temu, do czego przyzwyczaiły nas chińskie flagowce.
Czy to oznacza, że Samsung Galaxy S25 Ultra będzie najbardziej wydajnym telefonem tego roku? Szczerze w to wątpię, bo przy cieńszej obudowie nie widzę miejsca na odpowiedni układ chłodzenia.
Jednym z najpoważniejszych zarzutów, które co roku stawiamy flagowym Samsungom, jest szybkość ładowania. 45 W nijak ma się do rynkowych standardów. W tym roku Samsung odpowiedział szybszym ładowaniem bezprzewodowym. Zamiast 15 W mamy 25 W.
Zamiast tego wolelibyśmy zmiany w baterii. Dosłownie każdy bezpośredni rywal Galaxy S25 Ultra oferuje co najmniej 6000 mAh. W tym świetle ogniwo Samsunga, mające 5000 mAh od 5 lat, wypada po prostu blado.
Cała ta specyfikacja maluje nam obraz drogiego flagowca, pewnie droższego od poprzednika. Tak jest istotnie. Kilka godzin temu do sieci trafiły ceny Samsunga Galaxy S25 Ultra. Nie mam dobrych wiadomości:
To oznacza podwyżki o jakieś 100 euro. Na pewno odbije się to na polskiej cenie flagowego smartfona. Być może osłodzi to promocja na start, pozwalająca kupić droższy wariant w cenie tego tańszego.
Przy okazji chciałbym polecić Ci znacznie ciekawszego Samsunga. To, co koreański producent pokazał na CES 2025, to przyszłość ich telefonów.
https://www.gsmmaniak.pl/1542782/samsung-ces-2025-smartfon-z-rozsuwanym-ekranem/
Źródło: Roland Quandt, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Smartfony Google Pixel 4a czeka bardzo nieprzyjemna zmiana. Okazuje się, że producent postanowił ograniczyć wydajność…
Najlepsza gra dzieciństwa jest teraz możliwa do kupienia tanio za sprawą kapitalnej oferty. To produkcja,…
Apple musi wypłacić użytkownikom swoich sprzętów aż 95 milionów dolarów. Mimo tego nie przyznaje się…
Samsung chce jeszcze bardziej namieszać w naszych smartfonach dzięki sztucznej inteligencji. Tym razem odmieni wizualnie…
Szukasz przenośnej konsoli, które pochłonie Cię na dziesiątki godzin? Teraz masz świetną okazję, by kupić…
Specyfikacja vivo X200s zapowiada świetny smartfon, który zagrozi flagowcom. Potężny Dimensity 9400+, spora ilość pamięci,…