Donald Trump przejął Facebooka i Instagrama? W tygodniu inaugurującym nową prezydencję wielu odkryło, że w swoich obserwowanych na tych platformach ma właśnie Trumpa, choć wcale wcześniej go nie śledzili. Meta się tłumaczy.
W poniedziałek, 20 stycznia odbyła się inauguracja Donalda Trumpa na 47. Prezydenta Stanów Zjednoczonych. Już od wtorku natomiast w sieci pojawiają się zaskakujące informacje dotyczące Trumpa i.. Mety.
Wielu użytkowników Facebooka i Instagrama zauważyło, że zaczęli śledzić profile prezydenta i wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych – czyli Donalda Trumpa i J.D. Vance’a. Co w tym oczywiście najdziwniejsze, to fakt, że wcale nie wcisnęli przycisku obserwuj, na żadnej z tych platform. O co tutaj chodzi? Już dziś Meta wypowiedziała się w tej sprawie.
Odpowiedź jest prostsza, niż można byłoby się tego spodziewać. Okazuje się, że Donald Trump i J. D. Vance wcale nie zmuszają nikogo do ich śledzenia, rękami Mety. To po prostu oficjalne konta rządowe, które trafia w ręce kolejnych osób wraz ze zmianą władzy. Jeśli dotychczas obserwowali oni Joe Bidena lub Kamalę Harris, teraz w swoich obserwacjach znajdą Trumpa i Vance’a.
Meta i X zdecydowali już w 2016 roku, że oficjalne konta @POTUS, @VP i pierwszej damy na Facebooku, Instagramie i X zostaną przeniesione do nowej administracji, przy zachowaniu istniejących obserwujących tych kont.
Tym samym, followersi Baracka Obamy po przejęciu konta przez Trumpa widzieli go w obserwowanych, ale posty Obamy zostały zarchiwizowane. Podobnie było po przejęciu władzy przez Bidena, i teraz ponownie Trumpa.
Nie wszystkim to wyjaśnienie Mety przypadło do gustu. Twierdzą, że dotychczas nie śledzili żadnych prezydenckich kont. Meta odpowiada:
Ludzie nie zostali zmuszeni do automatycznego obserwowania żadnego z oficjalnych kont na Facebooku lub Instagramie prezydenta, wiceprezydenta czy pierwszej damy. Tymi kontami zarządza Biały Dom, więc wraz z nową administracją zawartość tych stron ulega zmianie.
Najprawdopodobniej ci, którzy twierdzą, że nie obserwowali konta prezydenta, mogą po prostu nie pamiętać, że zaobserwowali je kilka lat temu, prawda? Ta teoria brzmi sensownie, ale jest jeden problem. Okazuje się, że ci, którzy chcą przestać obserwować prezydenckie konta, nie mogą tego zrobić.
Tutaj jednak Meta także ma swoje wyjaśnienie. Twierdzi, że w związku z pracami związanymi ze zmianą właściciela konta, mogą występować opóźnienia w zarządzaniu obserwatorami. Twierdzi, że niebawem wszystko będzie już działać tak, jak powinno.
https://www.gsmmaniak.pl/1544882/nowa-aplikacja-instagram-edits/
Źródło: New York Times, opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dziwnych czasów dożyliśmy, skoro Apple to najtańszy wybór. W 2025 roku niestety nie ma lepszego…
Kończy się ciągnąca się już siedem lat sprawa dotycząca poparzeń użytkowników przez smartwatche Fitbit Ionic.…
Amerykanie wciąż potrafią zaskoczyć. TikTok w USA nie jest dostępny w sklepach Google Play i…
Już wkrótce wskazanie najlepszego telefonu do 1500 złotych będzie bajecznie proste. Z taką specyfikacją iQOO…
Trudno uwierzyć, że w 2025 roku nadal da się kupić laptop o rozsądnej specyfikacji za…
Android 16 w wersji beta jest już dostępny do pobrania. Sprawdź, jakie nowości czekają na…