>
Kategorie: Redmi Telefony Testy

Czy Xiaomi ciągle jest królem opłacalnych telefonów? Test Redmi Note 14 Pro 5G

Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G to solidny wybór w średniej półce cenowej, oferujący ekran AMOLED 120 Hz, aparat 200 MP, dobry procesor i długą żywotność baterii. Ale czy to wystarczy, by wyróżnić się w coraz bardziej konkurencyjnym segmencie? Na to pytanie odpowie mój test .

W tym roku Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G debiutuje obok wersji Note 14 Pro+ 5G i podstawowego Note 14, a różnice między nimi nie są tylko kosmetyczne – różne procesory, zestawy aparatów czy pojemności baterii sprawiają, że wybór może nie być tak oczywisty.

Model, który testuję, kosztuje 1799 zł i jest dostępny w kilku wersjach kolorystycznych: czarnej, fioletowej i zielonej. Cena nie jest już tak agresywnie niska, jak w przypadku starszych Note’ów, co rodzi pytanie: czy warto dopłacić do tego modelu, czy może lepiej rozejrzeć się za czymś innym?

Na pierwszy rzut oka Note 14 Pro 5G ma wiele do zaoferowania – ekran, wydajność, aparaty i bateria to kluczowe aspekty, które zdecydują o jego sukcesie. W tej recenzji przyjrzę się, jak sprawdza się w codziennym użytkowaniu i czy Xiaomi faktycznie dostarczyło hit, czy może tym razem konkurencja wyprzedziła ich o krok.

Redmi Note 14 Pro 5G – elegancja, ergonomia i solidna odporność

Redmi Note 14 Pro 5G / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Redmi Note 14 Pro 5G to smartfon, który odchodzi od kanciastej stylistyki poprzednika, stawiając na bardziej zaokrąglone krawędzie i subtelnie zwężającą się obudowę. To zmiana, którą od razu czuć w dłoni – telefon jest wygodniejszy do trzymania, a ergonomia na pewno zyskała na tym podejściu.

Zakrzywiony ekran po bokach to element, który może budzić mieszane odczucia, ale muszę przyznać, że dodaje całości nowoczesnego wyglądu. Z drugiej strony, zakrzywione ekrany nie każdemu odpowiadają – część osób może narzekać na przypadkowe dotknięcia, ale ja podczas testów takich nie odnotowałem.

Korpus smartfona został wykonany z tworzywa sztucznego, choć świetnie imituje aluminium, a wzmocnione rogi powinny zwiększyć odporność na przypadkowe upadki. Nie jest to jednak smartfon typu pancernego, ale obecność certyfikatu IP68 to spory plus – urządzenie poradzi sobie z zanurzeniem w wodzie na głębokość 1,5 metra przez maksymalnie 30 minut. Tego typu zabezpieczenia nie są jeszcze standardem w tej półce cenowej, więc warto to docenić. Do tego Gorilla Glass Victus 2 na froncie zapewnia ochronę przed zarysowaniami i przypadkowymi uderzeniami.

Wygląd telefonu może się podobać, choć gama kolorystyczna jest dość ograniczona. Mnie osobiście najbardziej przypadła do gustu wersja Coral Green – ma subtelny opalizujący połysk, który zmienia się w zależności od kąta padania światła. Czarna wersja z plastikowymi pleckami jest bardziej stonowana, ale czuć, że to jednak plastik, a nie premium materiał. Syntetyczna skóra w niektórych wariantach wydaje się ciekawszym wyborem – to rozwiązanie jest przyjemniejsze w dotyku i mniej śliskie.


Moduł aparatu, umieszczony symetrycznie na środku, to kolejna cecha odróżniająca ten model od poprzedników. Wystaje dość wyraźnie ponad obudowę, ale dzięki centralnemu umiejscowieniu smartfon nie chwieje się, gdy leży na płaskiej powierzchni. To drobny, ale istotny detal. Z drugiej strony, umiejscowienie aparatu na środku może sprawić, że łatwiej będzie zasłonić obiektyw palcem podczas robienia zdjęć – to coś, co wymaga chwili przyzwyczajenia.

Pod względem ergonomii Redmi Note 14 Pro 5G radzi sobie naprawdę dobrze. Mimo dużego, 6,67-calowego wyświetlacza, cienkie ramki sprawiają, że telefon nie wydaje się przesadnie masywny. Przyciski głośności i zasilania znajdują się na odpowiedniej wysokości, dzięki czemu korzystanie z nich jest wygodne zarówno dla osób prawo-, jak i leworęcznych. Ciekawym dodatkiem jest obecność nadajnika podczerwieni, który pozwala sterować domową elektroniką – to mały smaczek, ale wciąż praktyczny.

Telefon sprawia wrażenie dobrze wykonanego, a jego waga – 190 g – jest wyczuwalna, ale nie przytłaczająca. Cieszy fakt, że w zestawie znajduje się silikonowe etui oraz fabrycznie nałożona folia ochronna na ekran. To miły ukłon w stronę użytkowników, którzy nie będą musieli od razu szukać akcesoriów zabezpieczających.

Ekran Redmi Note 14 Pro 5G – świetna jakość z drobnymi kompromisami

Redmi Note 14 Pro 5G / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Ekran to jeden z tych elementów smartfona, który może całkowicie zmienić wrażenia z użytkowania. W przypadku Redmi Note 14 Pro 5G Xiaomi postawiło na panel AMOLED o przekątnej 6,67 cala i rozdzielczości 2712×1220 pikseli, co już samo w sobie brzmi obiecująco. Do tego dochodzi 12-bitowa matryca, pokrycie przestrzeni DCI-P3 i obsługa HDR10+ oraz Dolby Vision. Wszystko wygląda świetnie na papierze, ale czy faktycznie przekłada się to na codzienne użytkowanie?

Trzeba przyznać, że ekran robi bardzo dobre pierwsze wrażenie – kolory są żywe, kąty widzenia znakomite, a treści prezentują się wyjątkowo ostro. Mimo to niektóre decyzje producenta mogą budzić mieszane uczucia. Ale po kolei.

Xiaomi chwali się szczytową jasnością na poziomie 3000 nitów, co w teorii pozwala na komfortowe korzystanie nawet w pełnym słońcu. W praktyce jednak większość użytkowników będzie operować w zakresie około 500 nitów, bo to właśnie maksymalna manualna jasność. Czy to wada?

Niekoniecznie, bo i tak ekran pozostaje czytelny w większości warunków, choć osoby przyzwyczajone do flagowych smartfonów mogą dostrzec różnice. Na plus na pewno trzeba zaliczyć kontrast – 5000000:1 robi swoje i sprawia, że zarówno multimedia, jak i codzienna nawigacja po interfejsie są po prostu przyjemne. Netflix, YouTube czy Max prezentują się na tym panelu naprawdę dobrze, choć niestety aplikacje streamingowe są ograniczone do 60 Hz.

A skoro już mowa o odświeżaniu – Redmi Note 14 Pro 5G obsługuje do 120 Hz, ale nie jest to pełna adaptacyjność, jaką znajdziemy w droższych modelach. Możemy ręcznie ustawić 60 Hz lub 120 Hz, a w trybie domyślnym smartfon przełącza się między 60, 90 i 120 Hz w zależności od aplikacji.

Brakuje jednak dynamicznego zarządzania, które dostosowywałoby się do treści w czasie rzeczywistym. Czy to duży problem? Zależy od oczekiwań – jeśli ktoś liczył na oszczędność energii przy jednoczesnym zachowaniu płynności, może poczuć lekki zawód. W codziennym użytkowaniu różnice nie są drastyczne, ale widać, że Xiaomi zostawia pełną adaptacyjność dla droższych modeli.

Nie wszystko jednak wypada idealnie. Dziwi na przykład ograniczenie funkcji Always on Display – zamiast wyświetlać powiadomienia i zegar bez przerwy, AOD gaśnie po 10 sekundach. To jeden z tych detali, które mogą frustrować, zwłaszcza jeśli ktoś przyzwyczaił się do pełnoprawnego Always on Display w innych smartfonach. Trudno powiedzieć, dlaczego Xiaomi zdecydowało się na takie ograniczenie, ale nie da się ukryć, że nie jest to idealne rozwiązanie. Zwłaszcza że konkurencja w podobnym segmencie cenowym potrafi już oferować pełne AOD bez kompromisów.

Mimo tych drobnych niedociągnięć ekran Redmi Note 14 Pro 5G nadal należy do najlepszych w swojej klasie. To solidny panel AMOLED, który dostarcza świetnej jakości obrazu, wysokiej jasności i płynnego odświeżania. Owszem, brakuje kilku zaawansowanych funkcji znanych z droższych urządzeń, ale czy przeciętny użytkownik naprawdę to zauważy? To pytanie, na które każdy musi odpowiedzieć samodzielnie.

Bateria i łączność w Redmi Note 14 Pro 5G – solidna wydajność i nowoczesne rozwiązania

Redmi Note 14 Pro 5G / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

W przypadku Redmi Note 14 Pro 5G mamy do czynienia z akumulatorem o pojemności 5110 mAh, co oznacza, że telefon jest przygotowany na długi dzień intensywnej pracy. Osobiście sprawdziłem go zarówno w typowym użytkowaniu, jak i w bardziej wymagających scenariuszach, takich jak gry czy streaming. Wynik? Zawsze wytrzymywał do końca dnia, a przy umiarkowanym użytkowaniu można liczyć nawet na dwa dni bez ładowania. Nie jest to rekordzista pod względem czasu pracy, ale bez wątpienia spełni oczekiwania większości użytkowników.

Nie da się jednak ukryć, że Xiaomi nieco obniżyło możliwości ładowania. O ile poprzedni model, czyli Note 13 Pro 5G, oferował wsparcie dla ładowania 67 W, tutaj dostajemy tylko 45 W. Czy to wielka strata? Zależy, jak na to spojrzeć.

Telefon nadal ładuje się szybko – w 15 minut osiąga około 33%, a w pół godziny ponad 60%. Owszem, mogłoby być lepiej, ale w praktyce różnica nie jest aż tak odczuwalna. Najważniejsze, że nie trzeba zostawiać telefonu pod ładowarką na całą noc, bo nawet krótka przerwa wystarczy, by naładować go na wiele godzin pracy.

Jeśli chodzi o wyposażenie dodatkowe, Redmi Note 14 Pro 5G nie zawodzi. Smartfon ma głośniki stereo obsługujące Dolby Atmos, co przekłada się na przyzwoitą jakość dźwięku do oglądania filmów czy słuchania muzyki w domu.

Xiaomi zdecydowało się na umieszczenie w ekranie czytnika linii papilarnych, który podczas okresu testowego nie sprawiał mi problemów. Jest bowiem szybki, precyzyjny. Do tego mamy jeszcze rozpoznawanie twarzy ze wsparciem SI.

Łączność to kolejny mocny punkt tego modelu. Mamy tu pełny zestaw: modem 5G, dualSIM (nano SIM + nano SIM lub nano SIM + eSIM), eSIM, Wi-Fi6, Bluetooth 5.4, GPS, NFC, a nawet port podczerwieni, który wciąż jest rzadkością wśród konkurencji. Dla mnie to świetne rozwiązanie – dzięki temu mogłem sterować telewizorem czy projektorem bez konieczności sięgania po piloty. W czasach, gdy niektóre marki pozbywają się nawet podstawowych portów, Xiaomi nadal trzyma się sprawdzonych rozwiązań, co zdecydowanie działa na korzyść użytkownika.

Redmi Note 14 Pro 5G – mocny średniak z kilkoma ograniczeniami

Redmi Note 14 Pro 5G / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Wydajność w smartfonach ze średniej półki to temat, który często budzi emocje. Redmi Note 14 Pro 5G na pierwszy rzut oka wydaje się solidnym zawodnikiem – napędza go MediaTek Dimensity 7300 Ultra, wspierany przez 8 GB pamięci RAM LPDDR4X. To zestaw, który sprawdza się w codziennym użytkowaniu – aplikacje otwierają się w odpowiednim tempie, a system działa responsywne.

Nie zauważyłem rażących przycięć przy standardowych zadaniach, jak przeglądanie internetu, media społecznościowe czy multitasking. Nawet lekkie gry, takie jak Subway Surfers czy PUBG Mobile, działają na nim naprawdę dobrze.

Jednak gdy przechodzimy do bardziej wymagających tytułów, takich jak Asphalt 9 czy Diablo Immortal, zaczynają się pewne kompromisy. Nie są to duże spadki płynności, ale zdarza się, że animacje nie są tak gładkie, jak można by oczekiwać. Widać tu pewne ograniczenia procesora i pamięci RAM, ale największym problemem jest prędkość pamięci wewnętrznej.

Xiaomi zastosowało tutaj standard UFS 2.2, który jest już trochę przestarzały, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że Dimensity 7300 Ultra obsługuje UFS 3.1. Gdyby producent zdecydował się na szybszą pamięć, cała obsługa systemu byłaby jeszcze bardziej responsywna.

Na dodatek, nie ma tu gniazda na karty microSD, co może być problemem dla niektórych użytkowników. 256 GB pamięci wewnętrznej to solidna ilość miejsca, ale jeśli ktoś często nagrywa wideo, przechowuje duże pliki czy kolekcję muzyki w trybie offline, to prędzej czy później może poczuć ograniczenia. Coraz więcej producentów rezygnuje z tego rozwiązania, ale w średniopółkowym smartfonie dodatkowe miejsce na kartę microSD mogłoby być świetnym udogodnieniem.

Czy to jednak sprawia, że Redmi Note 14 Pro 5G traci na wartości? Niekoniecznie. Wciąż mamy do czynienia ze smartfonem, który spełnia oczekiwania większości użytkowników. Jego wydajność jest wystarczająca do codziennego użytkowania, a nawet okazjonalnego grania. Tylko osoby szukające czegoś bardziej przyszłościowego mogą poczuć, że Xiaomi nieco oszczędziło tam, gdzie nie powinno. W końcu szybka pamięć to nie tylko kwestia wygody, ale także wpływ na ogólną przydatność urządzenia w przyszłości.

Redmi Note 14 Pro 5G radzi sobie bardzo dobrze pod względem zarządzania temperaturą. Procesor Dimensity 7300 Ultra nie nagrzewa się nadmiernie, a wszelkie generowane ciepło jest skutecznie odprowadzane. Nawet podczas długotrwałego obciążenia urządzenie utrzymuje wysoką wydajność, bez wyraźnych spadków płynności czy zauważalnych przycięć.

HyperOS na Redmi Note 14 Pro 5G – szybki, ale reklamy to porażka

Redmi Note 14 Pro 5G / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

W przypadku Redmi Note 14 Pro 5G mamy do czynienia z Androidem 14 z nakładką HyperOS 1.02. Nie jest to najnowsza wersja systemu, ponieważ niektóre modele Xiaomi otrzymały już aktualizację do Androida 15 i HyperOS 2.0, ale można się spodziewać, że producent prędzej czy później nadrobi zaległości. Sam interfejs to dobrze znane połączenie klasycznego Androida z chińską wizją personalizacji. Są pulpity, widżety i możliwość przełączania się między klasycznym układem aplikacji a szufladą. Brzmi znajomo? To dlatego, że Xiaomi od lat trzyma się podobnej filozofii.

Trzeba przyznać, że HyperOS działa szybko i płynnie, a jego największą zaletą jest ogromna liczba opcji personalizacji. Można zmieniać motywy, ikony czy animacje, dzięki czemu każdy może dostosować system do swoich potrzeb. Jest oczywiście Control Center w stylu tej marki. Xiaomi konsekwentnie stosuje podział na dwa osobne panele: szybkie ustawienia po prawej i powiadomienia po lewej. To dość wygodne rozwiązanie, które jest także przejrzyste. Szkoda jednak, że nie ma opcji przełączenia się na bardziej standardowy wygląd, gdyż jeśli ktoś nie przepada za tym rozwiązaniem, musi się do niego po prostu przyzwyczaić.

Nie sposób pominąć także kwestii preinstalowanych aplikacji i reklam. Xiaomi już od dawna idzie tą samą drogą, dorzucając do systemu dodatkowe programy, które nie zawsze są potrzebne. Część z nich można usunąć, ale niektóre zostają na stałe. Reklamy w systemie? Są, ale w większości można je wyłączyć. Niemniej, w smartfonie tej klasy powinno ich po prostu nie być. W końcu mówimy o telefonie ze średniej półki, a nie najtańszym modelu, gdzie każdy grosz ma znaczenie.

Mimo tych wad HyperOS ma swoje plusy i przy odpowiedniej konfiguracji potrafi być naprawdę przyjaznym systemem. Interfejs jest responsywny, dobrze zoptymalizowany i działa stabilnie. Osoby, które już wcześniej korzystały ze smartfonów Xiaomi, poczują się tu jak w domu, ale nowi użytkownicy mogą potrzebować chwili na przyzwyczajenie się do niektórych rozwiązań.

Aparat 200 MP w Redmi Note 14 Pro 5G to jego atut

Redmi Note 14 Pro 5G / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Aparat 200 MP w smartfonie ze średniej półki? Brzmi imponująco i faktycznie, Redmi Note 14 Pro 5G ma się czym pochwalić. Główny sensor Samsung ISOCELL HP3, wspierany przez optyczną stabilizację obrazu (OIS), pozwala na uchwycenie dużej ilości szczegółów, a do tego zachowuje dobrą dynamikę tonalną. Xiaomi dorzuca technologię AI Remosaic, która usprawnia przetwarzanie obrazu, ale pytanie brzmi: czy te wszystkie nowinki faktycznie robią różnicę? W większości przypadków – tak. Zdjęcia wyglądają naturalnie, a balans kolorów nie jest przesadzony, co jest miłym zaskoczeniem, bo w wielu telefonach tej marki widać tendencję do przesycania barw.

Tryb 200 MP to prawdziwy popis możliwości tego aparatu, ale czy rzeczywiście warto go używać na co dzień? Raczej nie. Zdjęcia w tej rozdzielczości zajmują sporo miejsca, a przy standardowym fotografowaniu różnice w detalach są zauważalne dopiero po przybliżeniu. Znacznie bardziej praktyczne okazuje się korzystanie z 2-krotnego zoomu cyfrowego, który w Note 14 Pro 5G wypada lepiej niż u niektórych konkurentów z 50 MP. Niestety, w bardziej wymagających warunkach oświetleniowych widać już więcej szumu. To typowy kompromis w średniakach – duża rozdzielczość nie zawsze idzie w parze z idealną jakością obrazu.

Obiektyw ultraszerokokątny 8 MP to solidny dodatek, ale trudno oczekiwać od niego cudów. Jest przydatny, gdy chcemy uchwycić szerszy kadr, ale różnica w jakości względem głównego sensora jest widoczna, zwłaszcza w mniej sprzyjających warunkach. Mimo wszystko, jak na swoją kategorię, radzi sobie nieźle – ostrość jest akceptowalna, a kolory nie odbiegają mocno od głównego aparatu. Co innego obiektyw makro – ten w mojej ocenie mógłby zostać zastąpiony czymś bardziej użytecznym, np. teleobiektywem. W tej cenie pojawiają się już smartfony z prawdziwym zoomem optycznym, więc trochę szkoda, że Xiaomi nadal upiera się przy 2 MP do makro, które daje sensowne efekty tylko przy idealnym świetle.


Zupełnie inaczej oceniam przedni aparat. 20 MP OmniVision OV20B to przepis na naprawdę dobre selfie, które nie tylko są ostre, ale też wyglądają naturalnie. Opcje upiększania można dostosować wedle uznania, a ich działanie jest na tyle subtelne, że nie zamienia twarzy w plastikową maskę – o ile oczywiście nie przesadzimy z suwakami. Na plus także nagrywanie w 1080p@60fps, co pozwala uzyskać płynniejsze ujęcia niż w wielu innych telefonach tej klasy.

Tryb nocny w Redmi Note 14 Pro 5G to kolejny mocny punkt. Zdjęcia robione po zmroku wyglądają dobrze, a algorytmy postprodukcji nie przesadzają z rozjaśnianiem, co sprawia, że nocne sceny wciąż mają swój naturalny charakter. Nie jest to poziom flagowców, ale jak na średnią półkę, można być naprawdę zadowolonym. Ważne, że smartfon radzi sobie ze światłami miasta – refleksy nie są przesadnie rozmazane, a kontrast pozostaje na przyzwoitym poziomie.

Mimo kilku niedociągnięć Redmi Note 14 Pro 5G oferuje sporo w zakresie fotografii. Czy Xiaomi mogło dorzucić coś więcej? Zdecydowanie – teleobiektyw zamiast makro to coś, co naprawdę podniosłoby jego wartość. A tak, mamy do czynienia ze smartfonem, który robi świetne zdjęcia głównym aparatem i selfie, ale nieco oszczędza na dodatkowych sensorach.

Czy warto kupić Redmi Note 14 Pro 5G?

Redmi Note 14 Pro 5G / fot. Paweł Gajkowski, gsmManiaK.pl

Czy warto kupić Redmi Note 14 Pro 5G? To pytanie, które zadaje sobie wiele osób szukających dobrego smartfona w rozsądnej cenie. Xiaomi od lat dostarcza modele z solidnym wyposażeniem w średniej półce, a ten model nie jest wyjątkiem. Mamy tu ekran AMOLED 1.5K z odświeżaniem 120 Hz, aparat 200 MP, baterię 5000 mAh i procesor MediaTek Dimensity 7300 Ultra. Wszystko to brzmi świetnie, ale czy w codziennym użytkowaniu rzeczywiście robi różnicę?

Największym atutem tego modelu jest bez wątpienia ekran – jasny, szczegółowy i dobrze skalibrowany. Oferuje płynność dzięki 120 Hz, choć nie jest to pełna adaptacyjna częstotliwość, jak w droższych smartfonach. Wydajność? Dobra, ale nie przełomowa. Dimensity 7300 Ultra radzi sobie z codziennymi zadaniami i większością gier, choć w bardziej wymagających tytułach można zauważyć spadki płynności. Nie jest to więc model dla graczy, ale dla przeciętnego użytkownika powinien być w zupełności wystarczający.

Aparat 200 MP robi wrażenie na papierze i faktycznie daje radę w praktyce. W dobrym świetle zdjęcia są szczegółowe, z naturalnymi kolorami. Tryb 200 MP pozwala uchwycić jeszcze więcej detali, choć na co dzień rzadko się go używa. Szkoda, że zamiast 2-megapikselowego aparatu makro Xiaomi nie zdecydowało się na teleobiektyw – w tej półce cenowej można już znaleźć smartfony oferujące większą uniwersalność fotograficzną. Aparat do selfie? 20 MP, solidny, ale nie wyróżniający się na tle konkurencji.

Z kolei system HyperOS działa płynnie, choć nie każdemu przypadnie do gustu jego wygląd i ograniczone opcje personalizacji Always on Display. Nie brakuje też preinstalowanych aplikacji, które mogą irytować bardziej wymagających użytkowników. Na plus na pewno należy zaliczyć głośniki stereo, NFC oraz długą pracę na baterii. Brak gniazda na kartę microSD może być dla niektórych minusem, ale 256 GB pamięci w standardzie powinno wystarczyć większości użytkowników.

Pytanie tylko, czy to faktycznie najlepszy wybór w tej cenie? Na to pytanie już musicie odpowiedzieć sobie sami. Nie da się jednak zauważyć, że konkurencja wśród telefonów do 2000 złotych jest bardzo mocna.

Ocena końcowa testu [1-10]: 8.3

  • Aparat8,2
  • Bateria8,0
  • Ekran8,5
  • Jakość8,6
  • Wydajność w grach8,0
ZALETY
  • Elegancki design z zaokrąglonymi krawędziami i przyciągającymi wzrok kolorami
  • Jasny, kolorowy panel AMOLED z wysoką częstotliwością odświeżania
  • Procesor Dimensity 7300 Ultra zapewnia płynne działanie w większości zastosowań
  • Aparat główny 200 MP robi świetne zdjęcia, zwłaszcza w dobrych warunkach oświetleniowych
  • Dobry czas pracy
  • Ochrona przed wodą i pyłem
WADY
  • Brak pełnej adaptacyjnej częstotliwości odświeżania
  • Aparat makro o niskiej przydatności
  • Nakładka MIUI z nadmiarem preinstalowanych aplikacji i reklam
  • Brak teleobiektywu, a w tej cenie to rozczarowuje

Paweł Gajkowski

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Samsung
  • Telefony

To pierwszy przeciek o flagowym Samsungu, który na dobrą sprawę możemy uznać za pozytywny

Samsung Galaxy Z Flip7 choć częściowo został uratowany przez nowe przecieki o specyfikacji. Snapdragon zamiast…

23 lutego 2025
  • Promocje

Tani RTS z uniwersum Warhammer 40 000 w promocji. W tej cenie to must have

Tani RTS łączący w sobie elementy RPG jest do kupienia obecnie w zdecydowanie niższej cenie…

23 lutego 2025
  • Newsy
  • Samsung
  • Telefony

Ale żyleta. Samsung Galaxy S25 Edge na wideo zdradza zgrabną sylwetkę

Samsung Galaxy S25 Edge pozuje na wideo obok składanego Samsunga Galaxy Z Fold 6 i…

23 lutego 2025
  • Promocje

Kapitalna gra detektywistyczna 77% taniej. To zapomniany przez wielu graczy hit Rockstara

Kapitalna gra detektywistyczna od Rockstara została objęta potężnym 77% rabatem. Nie dość, że przy jej…

23 lutego 2025
  • Bankowość
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

Klienci PKO BP na celowniku. Wydano arcyważne ostrzeżenie

Klienci PKO BP zostali perfidnie wzięci na celownik. Niebezpieczeństwo nigdy do końca nie minie, można…

23 lutego 2025
  • Infinix
  • Newsy
  • Telefony

Ta premiera zapowiada się pysznie. Następcy tanich telefonów z indukcją wkrótce w Polsce

Nareszcie ogłoszono datę premiery serii Infinix NOTE 50. Następcy świetnych i tanich Infinix NOTE 40…

23 lutego 2025