>
Kategorie: Baseus Słuchawki Testy

TEST Baseus Bass BP1 Pro. Słuchawki za stówkę, celujące słyszalnie wyżej

Jeżeli szukasz tanich słuchawek, kosztujących mniej niż 100 złotych, to zdecydowanie powinieneś pochylić się nad tym modelem. Zapraszam na test Baseus Bass BP1 Pro, czyli nowości od tego producenta. Oferują, chociażby kodek LDAC, ale jak wypadają w praktyce? O tym w rzeczonym tekście.

Nie da się ukryć, że wiele osób nadal spogląda na tanie słuchawki bezprzewodowe. Takie, które kosztują poniżej 100 złotych. Dlatego też zapraszam na test Baseus Bass BP1 Pro, które to są przedstawicielem tejże grupy. Czy da się zrobić dobre i tanie TWS-y?

Ale najpierw o dokładnej cenie Baseus Bass BP1 Pro

Ich standardowa cena wynosi na start 99 złotych, jednak pomimo tego, że to naprawdę świeży produkt, to już da się go kupić taniej. Sklep RTV EURO AGD oferuje je bowiem za 80 złotych bez grosza.

Baseus Bass BP1 Pro

od: 100 zł »

Baseus Bass BP1 Prro w sklepie RTV EURO AGD

Wchodzimy więc w poziom cenowy, gdzie można wiele wybaczyć, ale gdzie konkurencja jest nadal rozbudowana.

Specyfikacja Baseus Bass BP1 Pro

  • Rodzaj łączności: Bluetooth 6.0
  • Zgodne profile: –
  • Kodeki: SBC, AAC, LDAC
  • Budowa: dokanałowe
  • Redukcja szumów: aktywna
  • Średnica przetwornika: 10 mm
  • Mikrofony: trzy (na słuchawkę)
  • Maksymalny czas pracy:
    • Bez ANC: do 12 h na jednym ładowaniu, do 55 h dzięki etui
    • Z ANC: do 7 h na jednym ładowaniu, do 36 h dzięki etui
  • Wodoszczelność: IP55 (słuchawki)
  • Waga jednej słuchawki: 3,9 (4,34) g
  • Waga etui: – (44,7) g

Wartości w nawiasie przy wadze pochodzą z moich pomiarów.

Sprzęt do testów dostarczyła firma Baseus, za co serdecznie dziękujemy. Nie miało to jednak wpływu na ocenę testowanego urządzenia.

Baseus Bass BP1 Pro oferuje naprawdę bogate wyposażenie

W swojej półce cenowej jest zdecydowanie jednym z liderów pod tym względem. Ale co ja Wam będę mówił, obejrzyjcie poniższy unboxing, a pod nim wypiszę dla Was zawartość, tradycyjnego kolorystycznie — dla tego producenta — opakowania.

No i jak mogliście zauważyć, mamy tutaj:

  • Słuchawki;
  • Zestaw 5 tipsów (XS, S, M na słuchawkach, L, XL)
  • Przewód USB-A do USB-C;
  • Instrukcję oraz resztę papierologii.

Takiego zestawu nie powstydziłyby się parokrotnie droższe słuchawki bezprzewodowe. Tutaj zdecydowanie duża pochwała dla producenta.

Jak to w tanich słuchawkach… Wykonanie Baseus Bass BP1 Pro nie jest najlepsze, ale…

Nie można o nim także powiedzieć, że jest najgorsze. Zacznijmy od etui, które wykonano z tworzyw sztucznych. Kiepskie spasowanie wieczka z jego resztą da się wyczuć już w pierwszych kontaktach z nim. To pierwszy problem, kolejnym są odczucia jakościowe, jakie dają użyte materiały. Całość wykończona na błyszcząco wzmaga efekt poczucia obcowania z bardzo tanim produktem.

Baseus Bass BP1 Pro / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Materiał ten nie jest przesadnie odporny na nacisk, czy inne czynniki zewnętrzne. A przynajmniej nie wygląda, by był. Mimo wszystko pamiętając, że mamy do czynienia ze słuchawkami z najniższej półki cenowej. Idąc dalej, mamy już same w sobie słuchawki, które także zostały wytworzone z tego samego tworzywa sztucznego.

Tutaj jednak zdecydowanym pozytywem jest spasowanie ze sobą poszczególnych elementów. Ma się wrażenie, że stem i słuchawka zostały zrobione z jednego kawałka plastiku. Nie da się ukryć, że to pozytywne zaskoczenie po sprawdzeniu tego, jak wyglądają te kwestie w przypadku etui.

Baseus Bass BP1 Pro to słuchawki nader wygodne

Przechodzimy dalej, do jednego z najważniejszych elementów, jakim jest wygoda użytkowania. Co bowiem po najlepiej grających słuchawkach, które chce się po parunastu minutach wyjąć z uszu? Trzeba też jednak pamiętać, że to mocno subiektywna kwestia, więc moje przemyślenia nie muszą pokryć się z Twoimi ewentualnymi doświadczeniami. Wracając jednak do clue sprawy — to naprawdę wygodne słuchawki

Baseus Bass BP1 Pro / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Wpływ na to ma chociażby wyposażenie, w którym to znajdziemy łącznie aż 5 rozmiarów tipsów. Bardzo często tylu nie znajdujemy w parokrotnie droższych propozycjach, za co jeszcze raz, należy się szacun. Po dopasowaniu odpowiednich dla nas tipsów — choć może się zdarzyć tak, że jeden lub drugi nigdy idealnie się nie dopasuje — całość siedzi na odpowiedniej głębokości.

Nie ma potrzeby zbyt częstego poprawiania słuchawek w uchu, a do tego nie męczą. Nie ma wrażenie po godzinie, że zwyczajnie chcecie je zdjąć i schować do etui. Przynajmniej ja takiego wrażenia nie odnosiłem, a użytkowałem je niekiedy w naprawdę długich sesjach.

Sterowanie działa dobrze, ale…

… jest na start mocno ograniczone. Zobaczmy na początek, co takiego możemy przypisać do jednej bądź drugiej słuchawki. Bo tak, jest rozdzielenie na lewą i prawą (boldem zaznaczono domyślne akcje).

  • Pojedyncze tapnięcie:
    • Brak;
    • Odtwarzaj / pauza.
  • Podwójne tapnięcie:
    • Odtwarzaj / pauza;
    • ANC / Tryb transparentny / Off;
    • Poprzedni utwór;
    • Następny utwór;
    • Asystent głosowy;
    • Głośniej;
    • Ciszej;
    • Brak.
  • Potrójne tapnięcie:
    • Odtwarzaj / pauza;
    • ANC / Tryb transparentny / Off;
    • Poprzedni utwór;
    • Następny utwór;
    • Asystent głosowy;
    • Głośniej;
    • Ciszej;
    • Brak.
  • Przytrzymanie:
    • Odtwarzaj / pauza;
    • ANC / Tryb transparentny / Off;
    • Poprzedni utwór;
    • Następny utwór;
    • Asystent głosowy;
    • Głośniej;
    • Ciszej;
    • Brak.

Baseus Bass BP1 Pro / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Co widzimy? No właśnie mocno ograniczony fabrycznie potencjał. Rozdzielając funkcje na dwie słuchawki, możemy mieć możliwość wywołania praktycznie każdej akcji, którą udostępnia tutaj producent. Szkoda więc, że już na starcie nie ma wykorzystanej tej funkcjonalności. Docenić jednak należy panele dotykowe, które działają naprawdę sprawnie.

Baseus Bass BP1 Pro — czy słuchawki za stówkę mogą grać dobrze?

Nie jest to pierwszy przedstawiciel tej półki cenowej, którego sprawdzam. Na łamach gsmManiaKa pisałem dla Was, chociażby o modelu Moondrop Space Travel. Postaram się do niego odnieść, chociaż mocniej miałem okazję przypomnieć sobie brzmienie nieco droższych propozycji.

Muszę wspomnieć tutaj o jednym zarzucie, mianowicie gdzieniegdzie, kiedy nie słuchamy niczego (a także wyłączony jest jakikolwiek tryb ANC / otoczenia), da się usłyszeć szumy. Nie powinno tak być, aczkolwiek nie jest to upierdliwe.

Bas

Jak z resztą nazwa testowanego modelu wskazuje, to właśnie na nim skupił się tutaj producent. Oferuje ono raczej ciemną, trochę ciepłą barwę. Potrafi zejść całkiem dobrze i bez sytuacji, w których dźwięk w tym obszarze jest deformowany. Zdecydowanie może konkurować z trochę droższym konstrukcjami.

Średnica

Środkowe pasmo jest niestety wycofane oraz ocieplone. Czuć, że basowy charakter tych TWS-ów jest obecny również tutaj. Można było się tego spodziewać na etapie prezentacji produktu przez producenta — no ale zawsze trzeba to sprawdzić na swoich uszach.

Baseus Bass BP1 Pro / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Sopran

Tutaj wracamy na całkiem dobre tory i tworzy nam się obraz słuchawek grających V-ką. Wyjaśniając — zwyczajnie są to modele, gdzie dominuje bas i sopran, a średnica jest wycofana. Najwyższe pasmo w testowanym egzemplarzu zachowuje się zwyczajnie dobrze, będąc konkretnym i mającym pazur. Chociaż czasami jest tego „pazura” za dużo.

Equalizer

Mamy parę możliwości skorzystania z tej funkcjonalności, aczkolwiek chyba tylko jedna działa tutaj w sposób poprawiający wrażenia słuchowe. Mówię o ustawieniu „Klasyka”, gdzie podbijana jest nieco średnica, przez co całość brzmi trochę pełniej. Reszta raczej skręca w zbytnie skrajności.

Dynamiczny dźwięk

To także opcja equalizera, jednak zaproponowana osobno. Mamy możliwość wzmocnienia basu — czego nie polecam — i równowagę dynamiczną. To drugie już ma więcej sensu, zwyczajnie podbijając w zasadzie wszystkie pasma. Zyskuje więc nieco średnica, choć z drugiej strony, przesadzone stają się bas i sopran.

Scena i pozycjonowanie

Tutaj dochodzimy raczej do mniej pozytywnego aspektu owych słuchawek. Pozycjonowanie jest w nich często dosyć chaotyczne, nieprecyzyjne, a także ograniczone w kontekście zakresu. Jest zwyczajnie… zamulona? Takie określenie chyba najlepiej do niej pasuje — niestety.

Baseus Bass BP1 Pro / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Opóźnienie

W trakcie moich testów nie zauważyłem żadnych problemów z opóźnieniami. Można więc wykorzystać owe słuchawki do gier, także tych, gdzie potrzeba naprawdę szybkiej reakcji, a nawet małe opóźnienia mogą zrobić różnicę.

Mikrofony

Mikrofonów jest tutaj łącznie trzy. Jak w takim razie sprawdzają się w praktyce? Na początek przesłuchajmy próbkę z cichego pomieszczenia.


Następnie z głośnego.

No i oczywiście czas na wnioski. Zdecydowanie dobrze działają w przyjaznym otoczeniu — chociaż słychać echo, które w tym pomieszczeniu występuje. Nie da się ukryć, że całość jest jednak zrozumiała i bez zniekształceń głosu. W drugim scenariuszu… redukcja szumów stara się coś zrobić, ale muzyka w tle nadal jest bardzo głośna. Pozytywnie jednak nasz głos także jest słyszalny i zwyczajnie „da się porozmawiać”. Jak na taką cenę jest wręcz bardzo dobrze.

Baseus Bass BP1 Pro to także ANC i tryb transparentny

Zacznijmy więc od tego pierwszego. ANC jest tutaj… przeciętne. Ale nie w złego słowa tego znaczeniu. Jest zwyczajnie takie, jak można byłoby się spodziewać po słuchawkach za stówkę. Daje radę z tłumieniem części otoczenia, jednak bez włączonej muzyki, zdecydowanie można nadal słyszeć przejeżdżające samochody, czy „świergolące” ptaki.

Baseus Bass BP1 Pro / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Tryb transparentny z kolei działa dobrze, z odpowiednią mocą, chociaż nie można mówić tutaj o świetnym odwzorowaniu barw dźwięków. Prócz tego, w obydwu funkcjach, słychać zwyczajnie szumienie własne słuchawek. To nie jest dobry znak, choć oczywiście gorszy w przypadku ANC.

Aplikacja Baseus — ważny dodatek

Bo bez tego dodatku, prawdopodobnie nie będziemy mogli skorzystać z kodeku LDAC, który jest istotną zaletą testowanych słuchawek. Ale jak wygląda sama aplikacja? Generalnie prosto, choć w niektórych obszarach mogłaby być nieco mniej chaotyczna.


Oprócz tego szkoda, że nie jest w pełni dobrze przetłumaczona. Poza tym jednak oferuje to, czego można oczekiwać — dostosowywanie sterowania, dźwięku, dopasowanie działania ANC. Jest wszystko, czego człowiekowi potrzeba.

Czy obietnica świetnej baterii w Baseus Bass BP1 Pro została spełniona?

W rzeczy samej. Podczas moich testów, naprawdę byłem pozytywnie zaskoczony działaniem baterii. Głównie jednak w kontekście całości, niżeli samych w sobie słuchawek. 8 godzin bez podładowania w etui z użytkowaniem ANC / trybu transparentnego jest nieco przesadzone.

Baseus Bass BP1 Pro / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Mimo wszystko należy się przyznanie tutaj wyróżnienia, patrząc właśnie na całość. Korzystając z etui, zdecydowanie możemy wydłużyć czas, w którym to nie będzie potrzeby rozstawać się na dłuższy czas z naszymi słuchawkami.

Tanio i dobrze, czy dobrze i tanio? Podsumowanie testu Baseus Bass BP1 Pro

No i dotarliśmy do podsumowania tego testu słuchawek, które to kosztują zwyczajnie mało. Są to chyba najtańsze słuchawki, które opisywałem na łamach gsmManiaKa. Czy jednak najgorsze? Zdecydowanie nie, bo nie zawsze z wyższą ceną, idzie także w parze wyższa jakość. Przypomnijmy więc, że mówimy o modelu kosztującym obecnie 80 złotych bez grosika. Standardowo będą stać za stówkę, jednak i w takiej cenie będą godne polecenia.

Zalet szukaj tu

Obecność kodeka LDAC, czy tak wielu tipsów to zdecydowany „win” tego producenta. Słuchawki są także dobrze wykonane, ale tylko one. Oferują także wysoki komfort użytkowania, połączony z dobrze działającym sterowaniem, opartym na panelach dotykowych. Brzmieniowo wyróżnia się oczywiście bas, ale i sopran, dając nam „V-kę”.

Baseus Bass BP1 Pro / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl

Na pochwałę zasługują także zdecydowanie mikrofony, radzące sobie wręcz świetnie w tym budżecie. Nie uświadczymy tutaj problemów z opóźnieniami, a z kolei ANC oraz tryb transparentny jak najbardziej są uzyteczne. Wymienić w tym miejscu należy także aplikację, czy wytrzymałą baterię.

A wad tutaj

Etui odbiega spasowaniem względem słuchawek, nie mam tutaj żadnych wątpliwości. Oprócz tego trzeba wspomnieć o tym, że sterowanie jest domyślnie bardzo, ale to bardzo ograniczone. Zwyczajnie trzeba z użyciem aplikacji samodzielnie je „rozbudować”. Brzmieniowo nie wypada tutaj dobrze średnica — a i sopran momentami jest zbyt donośny. Scena to kolejny minus tych słuchawek, a na koniec wspomnę o niepoprawnych tłumaczeniach w aplikacji, które nie są niczym niecodziennym.

Cya!

https://www.gsmmaniak.pl/1468433/moondrop-space-travel-test-recenzja-najlepsze-sluchawki-bezprzewodowe-do-100-zlotych/

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.5

ZALETY
  • Kodek LDAC
  • Obszerne wyposażenie w akcesoria
  • Dobre wykonanie słuchawek
  • Wysoki komfort użytkowania
  • Dobrze działające sterowanie
  • Ciepły, ciemny, ale przyjemny bas
  • Konkretny sopran "z pazurem"
  • Bardzo dobre mikrofony
  • Brak problemów z opóźnieniami
  • Użyteczny tryb transparentny i ANC
  • Dobrze zrobiona aplikacja
  • Wytrzymała bateria
WADY
  • Przeciętna jakość wykonania etui
  • Domyślnie bardzo ograniczone w funkcjach sterowanie
  • Wycofana, ocieplona średnica
  • Momentami zbyt jasny sopran
  • Dosyć ograniczona i chaotyczna scena
  • Niekiedy niepoprawne tłumaczenia w aplikacji

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Ceny Baseus Bass BP1 Pro

Baseus Bass BP1 Pro

od: 100 zł »

Paweł Łaz

Najnowsze artykuły

  • Promocje

Ten wytrzymały smartwatch doczekał się najniższej ceny w Polsce. Kup kultowego Garmina i zapomnij o ładowarce

Kup Garmin Instinct 2X Solar w super promocji i ciesz się z zaoszczędzonej gotówki. W…

9 czerwca 2025
  • Newsy
  • nju Mobile
  • Operatorzy

Cennik tego operatora po latach idzie w górę. Drożej we wszystkich ofertach

Po 12 latach bez żadnych zmian Nju mobile podnosi ceny zarówno abonamentów i subskrypcji. Nowe…

9 czerwca 2025
  • Newsy
  • Realme
  • Telefony

Aż 7000 mAh, najnowszy Snapdragon i obiektyw persykopowy 200 MP. Takiego flagowca realme to ja rozumiem

To będzie najważniejszy flagowiec w historii marki. Nadciąga realme GT 8 Pro, który zastąpi dotychczasowego…

9 czerwca 2025
  • Bankowość
  • Newsy

Klienci Millennium muszą mieć się na baczności. Wasze pieniądze mogą zniknąć po paru kliknięciach

Klienci Millennium powinni niezwłocznie zapoznać się z tym komunikatem. Zachęca on użytkowników banku o zachowanie…

9 czerwca 2025
  • Promocje

Wyśmienity remake kupicie teraz w rekordowo niskiej cenie. Na Steam aż 97,7% jego opinii jest pozytywna

Resident Evil 4 remake, to bez wątpienia jedna z najlepszych odświeżonych produkcji, jaka kiedykolwiek wyszła…

9 czerwca 2025
  • Artykuł sponsorowany
  • Promocje

Blitzwolf V2 w rekordowej promocji! Teraz za połowę ceny

Blitzwolf V2 znów w świetnej promocji – teraz za połowę ceny. Sprzęt wyróżnia natywne FullHD,…

9 czerwca 2025