Baseus Bass BP1 Pro / fot. Paweł Łaz, techManiaK.pl
Jeżeli szukasz tanich słuchawek, kosztujących mniej niż 100 złotych, to zdecydowanie powinieneś pochylić się nad tym modelem. Zapraszam na test Baseus Bass BP1 Pro, czyli nowości od tego producenta. Oferują, chociażby kodek LDAC, ale jak wypadają w praktyce? O tym w rzeczonym tekście.
Spis treści
Nie da się ukryć, że wiele osób nadal spogląda na tanie słuchawki bezprzewodowe. Takie, które kosztują poniżej 100 złotych. Dlatego też zapraszam na test Baseus Bass BP1 Pro, które to są przedstawicielem tejże grupy. Czy da się zrobić dobre i tanie TWS-y?
Ich standardowa cena wynosi na start 99 złotych, jednak pomimo tego, że to naprawdę świeży produkt, to już da się go kupić taniej. Sklep RTV EURO AGD oferuje je bowiem za 80 złotych bez grosza.
Wchodzimy więc w poziom cenowy, gdzie można wiele wybaczyć, ale gdzie konkurencja jest nadal rozbudowana.
Wartości w nawiasie przy wadze pochodzą z moich pomiarów.
Sprzęt do testów dostarczyła firma Baseus, za co serdecznie dziękujemy. Nie miało to jednak wpływu na ocenę testowanego urządzenia.
W swojej półce cenowej jest zdecydowanie jednym z liderów pod tym względem. Ale co ja Wam będę mówił, obejrzyjcie poniższy unboxing, a pod nim wypiszę dla Was zawartość, tradycyjnego kolorystycznie — dla tego producenta — opakowania.
No i jak mogliście zauważyć, mamy tutaj:
Takiego zestawu nie powstydziłyby się parokrotnie droższe słuchawki bezprzewodowe. Tutaj zdecydowanie duża pochwała dla producenta.
Nie można o nim także powiedzieć, że jest najgorsze. Zacznijmy od etui, które wykonano z tworzyw sztucznych. Kiepskie spasowanie wieczka z jego resztą da się wyczuć już w pierwszych kontaktach z nim. To pierwszy problem, kolejnym są odczucia jakościowe, jakie dają użyte materiały. Całość wykończona na błyszcząco wzmaga efekt poczucia obcowania z bardzo tanim produktem.
Materiał ten nie jest przesadnie odporny na nacisk, czy inne czynniki zewnętrzne. A przynajmniej nie wygląda, by był. Mimo wszystko pamiętając, że mamy do czynienia ze słuchawkami z najniższej półki cenowej. Idąc dalej, mamy już same w sobie słuchawki, które także zostały wytworzone z tego samego tworzywa sztucznego.
Tutaj jednak zdecydowanym pozytywem jest spasowanie ze sobą poszczególnych elementów. Ma się wrażenie, że stem i słuchawka zostały zrobione z jednego kawałka plastiku. Nie da się ukryć, że to pozytywne zaskoczenie po sprawdzeniu tego, jak wyglądają te kwestie w przypadku etui.
Przechodzimy dalej, do jednego z najważniejszych elementów, jakim jest wygoda użytkowania. Co bowiem po najlepiej grających słuchawkach, które chce się po parunastu minutach wyjąć z uszu? Trzeba też jednak pamiętać, że to mocno subiektywna kwestia, więc moje przemyślenia nie muszą pokryć się z Twoimi ewentualnymi doświadczeniami. Wracając jednak do clue sprawy — to naprawdę wygodne słuchawki
Wpływ na to ma chociażby wyposażenie, w którym to znajdziemy łącznie aż 5 rozmiarów tipsów. Bardzo często tylu nie znajdujemy w parokrotnie droższych propozycjach, za co jeszcze raz, należy się szacun. Po dopasowaniu odpowiednich dla nas tipsów — choć może się zdarzyć tak, że jeden lub drugi nigdy idealnie się nie dopasuje — całość siedzi na odpowiedniej głębokości.
Nie ma potrzeby zbyt częstego poprawiania słuchawek w uchu, a do tego nie męczą. Nie ma wrażenie po godzinie, że zwyczajnie chcecie je zdjąć i schować do etui. Przynajmniej ja takiego wrażenia nie odnosiłem, a użytkowałem je niekiedy w naprawdę długich sesjach.
… jest na start mocno ograniczone. Zobaczmy na początek, co takiego możemy przypisać do jednej bądź drugiej słuchawki. Bo tak, jest rozdzielenie na lewą i prawą (boldem zaznaczono domyślne akcje).
Co widzimy? No właśnie mocno ograniczony fabrycznie potencjał. Rozdzielając funkcje na dwie słuchawki, możemy mieć możliwość wywołania praktycznie każdej akcji, którą udostępnia tutaj producent. Szkoda więc, że już na starcie nie ma wykorzystanej tej funkcjonalności. Docenić jednak należy panele dotykowe, które działają naprawdę sprawnie.
Nie jest to pierwszy przedstawiciel tej półki cenowej, którego sprawdzam. Na łamach gsmManiaKa pisałem dla Was, chociażby o modelu Moondrop Space Travel. Postaram się do niego odnieść, chociaż mocniej miałem okazję przypomnieć sobie brzmienie nieco droższych propozycji.
Muszę wspomnieć tutaj o jednym zarzucie, mianowicie gdzieniegdzie, kiedy nie słuchamy niczego (a także wyłączony jest jakikolwiek tryb ANC / otoczenia), da się usłyszeć szumy. Nie powinno tak być, aczkolwiek nie jest to upierdliwe.
Jak z resztą nazwa testowanego modelu wskazuje, to właśnie na nim skupił się tutaj producent. Oferuje ono raczej ciemną, trochę ciepłą barwę. Potrafi zejść całkiem dobrze i bez sytuacji, w których dźwięk w tym obszarze jest deformowany. Zdecydowanie może konkurować z trochę droższym konstrukcjami.
Środkowe pasmo jest niestety wycofane oraz ocieplone. Czuć, że basowy charakter tych TWS-ów jest obecny również tutaj. Można było się tego spodziewać na etapie prezentacji produktu przez producenta — no ale zawsze trzeba to sprawdzić na swoich uszach.
Tutaj wracamy na całkiem dobre tory i tworzy nam się obraz słuchawek grających V-ką. Wyjaśniając — zwyczajnie są to modele, gdzie dominuje bas i sopran, a średnica jest wycofana. Najwyższe pasmo w testowanym egzemplarzu zachowuje się zwyczajnie dobrze, będąc konkretnym i mającym pazur. Chociaż czasami jest tego „pazura” za dużo.
Mamy parę możliwości skorzystania z tej funkcjonalności, aczkolwiek chyba tylko jedna działa tutaj w sposób poprawiający wrażenia słuchowe. Mówię o ustawieniu „Klasyka”, gdzie podbijana jest nieco średnica, przez co całość brzmi trochę pełniej. Reszta raczej skręca w zbytnie skrajności.
To także opcja equalizera, jednak zaproponowana osobno. Mamy możliwość wzmocnienia basu — czego nie polecam — i równowagę dynamiczną. To drugie już ma więcej sensu, zwyczajnie podbijając w zasadzie wszystkie pasma. Zyskuje więc nieco średnica, choć z drugiej strony, przesadzone stają się bas i sopran.
Tutaj dochodzimy raczej do mniej pozytywnego aspektu owych słuchawek. Pozycjonowanie jest w nich często dosyć chaotyczne, nieprecyzyjne, a także ograniczone w kontekście zakresu. Jest zwyczajnie… zamulona? Takie określenie chyba najlepiej do niej pasuje — niestety.
W trakcie moich testów nie zauważyłem żadnych problemów z opóźnieniami. Można więc wykorzystać owe słuchawki do gier, także tych, gdzie potrzeba naprawdę szybkiej reakcji, a nawet małe opóźnienia mogą zrobić różnicę.
Mikrofonów jest tutaj łącznie trzy. Jak w takim razie sprawdzają się w praktyce? Na początek przesłuchajmy próbkę z cichego pomieszczenia.
Następnie z głośnego.
No i oczywiście czas na wnioski. Zdecydowanie dobrze działają w przyjaznym otoczeniu — chociaż słychać echo, które w tym pomieszczeniu występuje. Nie da się ukryć, że całość jest jednak zrozumiała i bez zniekształceń głosu. W drugim scenariuszu… redukcja szumów stara się coś zrobić, ale muzyka w tle nadal jest bardzo głośna. Pozytywnie jednak nasz głos także jest słyszalny i zwyczajnie „da się porozmawiać”. Jak na taką cenę jest wręcz bardzo dobrze.
Zacznijmy więc od tego pierwszego. ANC jest tutaj… przeciętne. Ale nie w złego słowa tego znaczeniu. Jest zwyczajnie takie, jak można byłoby się spodziewać po słuchawkach za stówkę. Daje radę z tłumieniem części otoczenia, jednak bez włączonej muzyki, zdecydowanie można nadal słyszeć przejeżdżające samochody, czy „świergolące” ptaki.
Tryb transparentny z kolei działa dobrze, z odpowiednią mocą, chociaż nie można mówić tutaj o świetnym odwzorowaniu barw dźwięków. Prócz tego, w obydwu funkcjach, słychać zwyczajnie szumienie własne słuchawek. To nie jest dobry znak, choć oczywiście gorszy w przypadku ANC.
Bo bez tego dodatku, prawdopodobnie nie będziemy mogli skorzystać z kodeku LDAC, który jest istotną zaletą testowanych słuchawek. Ale jak wygląda sama aplikacja? Generalnie prosto, choć w niektórych obszarach mogłaby być nieco mniej chaotyczna.
Oprócz tego szkoda, że nie jest w pełni dobrze przetłumaczona. Poza tym jednak oferuje to, czego można oczekiwać — dostosowywanie sterowania, dźwięku, dopasowanie działania ANC. Jest wszystko, czego człowiekowi potrzeba.
W rzeczy samej. Podczas moich testów, naprawdę byłem pozytywnie zaskoczony działaniem baterii. Głównie jednak w kontekście całości, niżeli samych w sobie słuchawek. 8 godzin bez podładowania w etui z użytkowaniem ANC / trybu transparentnego jest nieco przesadzone.
Mimo wszystko należy się przyznanie tutaj wyróżnienia, patrząc właśnie na całość. Korzystając z etui, zdecydowanie możemy wydłużyć czas, w którym to nie będzie potrzeby rozstawać się na dłuższy czas z naszymi słuchawkami.
No i dotarliśmy do podsumowania tego testu słuchawek, które to kosztują zwyczajnie mało. Są to chyba najtańsze słuchawki, które opisywałem na łamach gsmManiaKa. Czy jednak najgorsze? Zdecydowanie nie, bo nie zawsze z wyższą ceną, idzie także w parze wyższa jakość. Przypomnijmy więc, że mówimy o modelu kosztującym obecnie 80 złotych bez grosika. Standardowo będą stać za stówkę, jednak i w takiej cenie będą godne polecenia.
Obecność kodeka LDAC, czy tak wielu tipsów to zdecydowany „win” tego producenta. Słuchawki są także dobrze wykonane, ale tylko one. Oferują także wysoki komfort użytkowania, połączony z dobrze działającym sterowaniem, opartym na panelach dotykowych. Brzmieniowo wyróżnia się oczywiście bas, ale i sopran, dając nam „V-kę”.
Na pochwałę zasługują także zdecydowanie mikrofony, radzące sobie wręcz świetnie w tym budżecie. Nie uświadczymy tutaj problemów z opóźnieniami, a z kolei ANC oraz tryb transparentny jak najbardziej są uzyteczne. Wymienić w tym miejscu należy także aplikację, czy wytrzymałą baterię.
Etui odbiega spasowaniem względem słuchawek, nie mam tutaj żadnych wątpliwości. Oprócz tego trzeba wspomnieć o tym, że sterowanie jest domyślnie bardzo, ale to bardzo ograniczone. Zwyczajnie trzeba z użyciem aplikacji samodzielnie je „rozbudować”. Brzmieniowo nie wypada tutaj dobrze średnica — a i sopran momentami jest zbyt donośny. Scena to kolejny minus tych słuchawek, a na koniec wspomnę o niepoprawnych tłumaczeniach w aplikacji, które nie są niczym niecodziennym.
Cya!
ZALETY
|
WADY
|
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Kup Garmin Instinct 2X Solar w super promocji i ciesz się z zaoszczędzonej gotówki. W…
Po 12 latach bez żadnych zmian Nju mobile podnosi ceny zarówno abonamentów i subskrypcji. Nowe…
To będzie najważniejszy flagowiec w historii marki. Nadciąga realme GT 8 Pro, który zastąpi dotychczasowego…
Klienci Millennium powinni niezwłocznie zapoznać się z tym komunikatem. Zachęca on użytkowników banku o zachowanie…
Resident Evil 4 remake, to bez wątpienia jedna z najlepszych odświeżonych produkcji, jaka kiedykolwiek wyszła…
Blitzwolf V2 znów w świetnej promocji – teraz za połowę ceny. Sprzęt wyróżnia natywne FullHD,…