Huawei Pura80 Ultra / fot. producenta
Huawei Pura80 Ultra po wczorajszej premierze już odsłonił ostatnie karty, zdradzając przemilczane przez producenta szczegóły procesora. Czy jest się czego bać?
Podczas wczorajszej premiery Huawei Pura80 Ultra producent milczał o procesorze. Z oczywistych względów jest to najsłabszy element tego flagowca, ale przepaść zmniejsza się z każdym miesiącem. Teraz wszystko jest już jasne.
Jeżeli jednak nie wiesz, to wyjaśniam – Huawei nie ma dostępu do TSMC, Samsunga, EUV i innych technologii, które pozwalają na miniaturyzację procesów litograficznych do 3 nm. Ze względu na to nie chwali się specjalnie swoimi procesorami, które nie są w stanie nadążyć za nowymi Snapdragonami czy układami Apple.
Sercem Huawei Pura80 Ultra okazał się układ Kirin 9020. Możesz kojarzyć, że to dokładnie ten sam SoC, co w niezaprezentowanym nigdy w Polsce Huawei Mate70. Jaka jest różnica w wydajności? Duża. Jeżeli lubisz benchmarki, to Kirin 9020 przegrywa ze Snapdragonem 8 Elite w AnTuTu ponad 2-krotnie. W ramach ciekawostki – taki Google Pixel 9 Pro XL jest raptem o 22% wydajniejszy od Huawei, a raczej nikt nie nazwałby go ślamazarnym.
Wczoraj napisałem na temat nieco więcej, ale tempo rozwoju chińskiej technologii to poważne zmartwienie dla USA. Czy dla przeciętnego użytkownika też? Raczej nie, bo większość z nas obchodzi tyle, żeby było w miarę tanio, w miarę dobrze i w miarę niezawodnie. Co jak co, ale chińskie smartfony dowożą wszystkie te cechy.
Huawei Pura80 Ultra / fot. producenta
Wspominałem już o tym wczoraj, ale powtórzę – moim zdaniem z procesorów SMIC – jakkolwiek je nazwą, nie muszą być to Kiriny – za kilka lat znajdziemy w średniakach Samsunga, Xiaomi, Motoroli i tak dalej. Dla przeciętnego użytkownika zrobi to mniej więcej taką różnicę, jak niedrogi Snapdragon vs niedrogi MediaTek.
Bardzo ciekawi mnie, w którym momencie Chińczycy pokażą swój własny system operacyjny, usługi, chmury i AI po czym zdominują nimi rynek w Europie, a może nawet w USA. Wydaje mi się, że stanie się to szybciej niż myślimy. To samo dotyczy Xiaomi, które w jeszcze szerszym stopniu niż Huawei inwestuje w wyposażenie całego domu. Zarzuty o szpiegowanie? Szczerze mówiąc, jest mi dość obojętne, kto szpieguje mój mało istotny w skali świata żywot.
Źródło: Weibo, opracowanie własne
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Xiaomi Smart Band 10 to kolejna generacja serii, dzięki której Xiaomi jest największym producentem smartwatchy…
Samsung Galaxy Tab S11 Ultra zdradził specyfikację i nie mam się do czego przyczepić. To…
Postapokaliptyczny FPS jest obecnie do kupienia taniej razem z dwoma fabularnymi dodatkami. W ramach nielimitowanej…
vivo T4 Lite ma wyglądem przypominać flagowe modele marki, a kosztować kilkukrotnie mniej. Do tego…
Nothing Phone 3 i tak był dla mnie najciekawszym telefonem nadchodzących miesięcy. Teraz już wiem,…
Nie tylko Qualcomm przygotowuje flagowego Snapdragone 8 Elite 2. Do debiutu zmierza również Dimensity 9500,…